Po co Patton'owi Faith No More?

[SimplyBeautiful]

No w³aœnie...by³ to sposób na promocjê innych projektów, zdobycie pieniêdzy i s³awy,a mo¿e zami³owanie artysty do typowo melodyjno- rockowo-komercyjnych kawa³ków?

[GaCiE]

Wydaje mi siê, ¿e trudno to rozpatrywaæ w takich kategoriach. Nie jest tajemnic¹, ¿e Mike Patton jest muzykiem o szerokich upodobaniach muzycznych i potrafi siê "znaleŸæ" chyba we wszystkich stylach muzycznych. Tak¿e w takich typowo balladowych kawa³kach jak w Faith No More, czy tez w kompletnie odjechanych, pe³nych chaosu i braku harmonii utworach Fantomasa, Naked City z Johnem Zornem czy na solowych p³ytach.

A do Faith No More poszed³, ¿eby zyskaæ s³awê i pieni¹dze, ktore przeznaczyl na za³o¿enie w³asnej wytwórni muzycznej.

[Inkwizytor]

Nie wiem po co mu to bylo...Chodz zalatuje brudem, pare traków mnie sie podoba... ;D

[clownophobic]

Faith No More by³o po prostu jednym z etapów rozwoju artystycznego MIke'a .Na pewno nie robi³ tego tylko dla pieniêdzy bo nie powsta³a by z tego nigdy taka sztuka ,mo¿e i nieco komercyjna ale zawsze prawdziwa

[Keldon]

Komercja? Dla mnie komercj± jest pop, gdyby FNM chcieli zdobyæ prawdziw± kasê to Mike Patton udawa³by Enrique Iglesjasa(nawet nie wiem jak siê pisze nazwisko tego cwela). Jak dla mnie, taka muza nigdy nie bêdzie prawdziwie komercyjna. Poza tym, co z tego ¿e s± z tego pieni±dze, skoro jednocze¶nie jest to, jak kto¶ powiedzia³ wcze¶niej, wielka sztuka? Trzy ostatnie p³yty FNM to arcydzie³o muzyczne. Nawet je¶li by³a w tym jaka¶ "komercja", to nie oznacza tego ¿e powinno siê FNM nie szanowaæ.... Wrêcz przeciwnie, wiêkszo¶æ zespo³ów nie jest warta nawet w±chaæ im skarpetek.

[clownophobic]

FNM wg. mnie by³o komercyjne ale nie w jakimœ z³ym znaczeniu tego s³owa .Po prostu wytwórnia wk³ada³a w nich kupê kasy ,bo mieli œwietne przebojowe numery
I chyba nic w tym z³ego nie ma

[GaCiE]

Nalezy jednak postawic pytanie, czy to ze FNM z czasem zelzalo na tempie i ostrosci , zblizajac sie do popowo-rockowych ballad bylo wynikiem ewolucji FNM i d¹¿eñ jego czlonkow do tworzenia jeszcze lepszej muzyki czy pozniej juz zalezalo im na kasie i grali to co menadzerowie z firm nagraniowych uwazali za najbardziej popularne.

[adam_just_a_man]

nie no, nie niszczcie mojego œwiata!
mike przyszed³ do fnm bo by³ (jest?) przede wszystkim wokalist¹ rockowym (najwiêkszym wokalist¹ rockowym swoich czasów) i razem z fnm móg³ stworzyæ najlepszy rockowy zespó³ lat 90tych, a nie ¿eby zarobiæ na epic. wiemy jak wszechstronny sta³ siê od tego czasu ale myœlê ¿e powstanie tomahawka jest dowodem na to ¿e oprócz wszystkich swoich szalonych experymentów, mike kocha porz¹dne rockowe wymiatanie, którego mu pewnie trochê brakowa³o w bunglu i fantomasie i milionie innych rzeczy, które robi³.<br>a po drugie, nie zgadzam siê, ¿e fnm by³ 'komercyjny' i obliczony na przeboje. przecie¿ tak naprawdê oprócz nieszczêsnego epica i easy nie mieli wiêkszych przebojów, choæ powinni. myœlê, ¿e jednak pozostali zespo³em niedocenionym.

[bebe]

có¿ za nurtuj¹ce pytanie, po co Pattonowi FNM, to proste, bym mog³a Go pokochaæ, za wszystko, za ka¿dy projekt, za kazde wyœpiewane s³owo, i za tê cudown¹ facjatê i zestaw min

[goh]

Moim skromnym zdaniem Patton dołączył do FNM, bo potrzebował czegoś, od czego mógłby się wybić. No i się wybił I nie zrobił tego, żeby założyć swoją własną wytwórnię. Ipecac założył dlatego, że nie miał wyboru. Żadna wytwórnia nie była zainteresowana wydaniem krążka Mr Bungle i innych jego pomysłów. Jego znajomi muzycy byli w podobnej sytuacji, więc wpadł na pomysł założenia wytwórni. Tym sposobem chciał on promować nieznane zespoły, których muzyka nie nadawała się do wydawania przez komercyjne gnioty:) Wiem, że to prawda, bo sam tak mówił w wywiadzie. Niczego nie przepuszczę, wszystko o nim wiem:) Na każde pytanie odpowiem:P Hehe