|
Post by GaCiE on Jun 26, 2004 15:21:01 GMT -5
P³yta "Disco Volante" jest przez wielu uwazana za najlepsza plyte Mr. Bungle, przez innych za calkowita klape, za album, ktory calkowicie nie pasuje do klimatow tego zespolu.
Choc jeszcze kiedys sam nie przepadalem za ta Disco Volante (nie odpowiadaly mi niektore "techniczne" rytmy, niespojnosc oraz niekonwencjonalne mieszanie muzyki i dialogow jak np. na Violenza Domestica), na pewnym etapie mojego obcowania z twórczoœci¹ Pattona dojrzalem w tej plycie cos, czego wczesniej nie widzialem. Trudno to wyrazic w slowach, ale po prostu zrozumialem. Takie kawalki jak "Desert Search For Techno Allach", czy wymieniona wyzej "Violenza Domestica" przemowily do mnie. Obecnie uwazam, ze "Disco Volante" jest wysmienita plyta, ze wspanialym klimatem, niestety, niedoceniona przez wielu fanów. Choæ jest ca³kowicie wyjêta ze znanego nam stylu Mr. Bungle, slucha sie jej swietnie. Mysle, ze kazdy z nas powinien dojrzec do tej plyty, gdyz jest ona trudna w interpretacji i zrozumieniu.
"Disco Volante" powinnismy traktowac z jeszcze wiêkszym przymruzeniem oka niz "Californie"... Nie wiem czy tylko ja mialem takie odczucia... A co wy o tym myslicie?
|
|
|
Post by burt666 on Jul 16, 2004 7:31:04 GMT -5
Tak. Z pocz¹tku ciê¿ko siê prze³amaæ... mi wpad³y w ³apy od razu 3 bungle i ma uwaga na d³u¿szy czas skupi³a siê na "Californi". Ale po pewnym czasie równie¿ doceni³em "Disco Volante" i dziœ jest to moja ulubiona p³yta bungla. Jedyne co mi siê na niej nie podoba to 1 kawa³ek. Co wiêcej - uwa¿am, ¿e DV jest kwintesencj¹ bunglowatoœci.
|
|
|
Post by GaCiE on Jul 16, 2004 17:05:29 GMT -5
Od ktoregos tam posta clownophobica meczy mnie tp stwierdzenie - "kwintesencja muzyki" Mr. Bungle. I chociaz uwielbiam "Disco Volante", nie moglbym jej nazwac "kwintesencja bunglowatosci". Mr. Bungle bardziej mi sie kojarzy z takimi klimatami jak "Mr. Bungle" i "California", z charakterystyczna mieszanka odjechanych wokali (na "Disco Volante" Patton spiewa, ale w wiekszosci jego glos jest calkowicie zmieniony przez elektronike), mocnych gitar (szczegolnie pierwsza plyta) lub przesmiewczej wirtuozerii (;]) na "Californii".
Mam w takim razie pytanie: jaki pierwszy utwor Mr. Bungle polecilibyscie komus kto chcialby poznac muzyke tego zespolu?
|
|
|
Post by clownophobic on Jul 22, 2004 16:25:29 GMT -5
Ja bym poleci³ teledysk do Travolty Wszyscy ,którym pokazywa³em teledysk wkrêcili siê w klimat Bungli .
|
|
|
Post by Inkwizytor on Aug 18, 2004 18:51:55 GMT -5
Szatan wcielony w tym dysku je! Trzeba siac siac... ;D
|
|
|
Post by adam_just_a_man on Nov 24, 2004 9:38:33 GMT -5
p³yta jest naprawdê wymagaj¹ca. nie wszystko mnie na niej przekonuje, ale ma te¿ wspania³e momenty, to chyba jedno z najbardziej szalonych dzie³ mike'a. moje ulubione fragmenty to zdecydowanie violenza domestica, i przede wszystkim desert search for techno allah (ju¿ sam tytu³ tego kawa³ka jest niesamowity). dobra p³ytka, aczkolwiek osobiœcie zawsze bêdzie mi bli¿ej do californii.
|
|